Sesja miała być prosta, w planie było przedstawić Marcelinkę, jako wspaniałą kuchareczkę, ale już na samym początku pojawiły się problemy, bo oczywiście czapka jest beee :) po długich negocjacjach udało się na chwilkę założyć :) jednak dużo łatwiej poszło później, gdy już czapki nie było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz